6.05.2012

Emocje kobiety kontra mężczyzna.

Przeciwieństwa się przyciągają, mówi nam stare przysłowie, które często jest powtarzane w dzisiejszych czasach. Ponoć, aby stworzyć idealny partnerski związek – należy się uzupełniać. Wtedy uniknie się konfliktów i nieporozumień oraz łatwo dojść do wspólnego konsensusu. Z biegiem czasu okazuje się jednak, że życie to nie bajka i nie wszystko jest takie, jak nam się na początku wydawało.

Kobieca intuicja, szósty zmysł towarzyszący płci pięknej od wieków, wykorzystywany jest do prześwietlania swojej drugiej połówki. Posługując się tą zdolnością, galopującymi myślami dążącymi w określonym kierunku, niejednokrotnie rujnujemy się od wewnątrz. Niszczymy doskonałe relacje z otoczeniem, z mężczyzną, z najbliższymi. Dzieje się tak, ponieważ ślepo ufamy swoim przeczuciom, bo przecież są tak silne, wyraziste, że trudno się ich pozbyć i przyjąć inny scenariusz. Nie liczy się wtedy nic innego, poza ideologią, która kreuje się w umyśle i zabija psychikę. Nawet najsilniejsze jednostki, zażarte w swoim boju, nie mają szans z urojeniami kobiety. Zdesperowana furiatka, pokazuje swoją drugą twarz, prawdziwe oblicze skrywane pod grubą warstwą złudzeń. Wybucha jak emocjonalny wulkan, zalewający szczęście znajdujące się wokół niej. Nie przyjmuje krytyki, negatywnych słów rzucanych w jej kierunku, które zamiast zatrzymać ten szał sprawiają, że jeszcze bardziej się denerwuje i złości.

Rozdrażnione dziewczę, oprócz niemiłego słowotoku to potrafi zaserwować, ostatnio popularny foch. Tupnie nogą i zacznie się obrażać na cały świat. Nie ulegnie wyjaśnieniom, przeprosinom, prośbom. Ona ma zawsze rację i koniec kropka. Nie ma możliwości, by ktoś podważył jej stanowisko. Ucierpiała by na tym jej duma, skrzętnie pielęgnowana przez przepuszczenia. Zaczyna milczeć z nadzieją, że druga osoba domyśli się o co jej chodzi i będzie ulegać jej nastrojom.

Mężczyzna jest inny. Przynajmniej nam, kobietom tak się wydaje. On widzi wszystko prostolinijnie, nie doszukując się nieprawidłowości, nie dociekając domniemanej prawdy. Jeśli coś jest czerwone to jest czerwone, a nie bordowe, wiśniowe czy rdzawe. Nie rozdrabnia się w poszukiwaniu różnych agend. Zwykle bywa tak, że nie rozumie on swojej damy, gdy włącza się jej logorea – udaje, że słucha, a tak naprawdę nie wie o co jej chodzi i tylko przytakuje. Nakręcona jak pozytywka kobieta wygaduje głupoty, oburza się, nie panuje nad emocjami, łatwo daje się wyprowadzić z równowagi. Facet natomiast potrafi okazać niebywałą cierpliwość, stoicki spokój. Jak wszystko, co ma swój początek i koniec, jego opanowanie także się w reszcie skończy, zadając lubej ból fizyczny. To jest ostateczność, gdy emocje wezmą górę nad zdrowym rozsądkiem.

Brak zrozumienia i wyrozumiałości. Zanikające linie porozumienia pomału wypalają uczucie, które powstało pomiędzy dwojgiem ludzi. Niewłaściwe dopasowanie, różne charaktery, poglądy, myśli. Wszystko to nie będzie ze sobą współgrało, zawsze będzie wątpliwość, brak zaufania. Jedna osoba ceni sobie wolność i niezależność, a druga woli kontrolować, zadawać masę niewygodnych pytań.

Kobieta jest kopalnią emocjonalną. Co jakiś czas można odkrywać nowe cechy, które ją określają, które są lepsze lub gorsze, które ją ostatecznie kształtują i sprawiają, że nie będzie taka sama jak wcześniej. Takie nieświadome działania sprawiają, że coraz bardziej widoczna staje się być różnica pomiędzy obojgiem płci.


Publikacje:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz