1.05.2012

Specyficzny sposób bycia.


Nie mam czasu na igraszki z moimi erotycznymi kaprysami! Nie potrafię mu jednak odmówić, przeciwstawić się i zdecydowanie tupnąć nogą. Czyste szaleństwo, istna patologia moich wrażeń...

Gdy tak pieścisz moje włosy swoim namiętnym dotykiem, wszystkie komórki mojego ciała nagle uchodzą ku niebiosom. Wtedy sprawiasz, że nawet odwrócony wzrok nie jest wstanie odwieść mnie od Twojego spojrzenia. Ciało drży, pojawia się gęsia skórka i oddech zaczyna niebezpiecznie przyspieszać. Co Ty robisz, że niczym wywołujesz we mnie obłęd?

Siedzę na fotelu z papierosem w ręku i popijam kawę. Jak zwykle nogi położyłam na kanapie stojącej obok. Uwielbiam zaciągać się tym trującym specyfikiem czując w płucach tę wojnę, która właśnie się rozgrywa poprzez smaczne opary i wyobrażać sobie personę. Właśnie tę, która kilka chwil wcześniej rządziła całą mną. Zagryzam wargi mimowolnie, biorę kubek z ukochanym trunkiem i z grymasem na twarzy się przyglądam. Piękny to widok, gdy oczy jednej osoby spotykają się z oczami drugiej. Serce mi zaraz wyskoczy z piersi w tym niesamowitym amoku. Uśmiecham się pod nosem i delikatnie kiwam głową. Dziecinada – pomyślałam – istna dziecinada! Dwoje ludzi mających się ku sobie potrafią siebie wzajemnie zawstydzić w momencie pożerania siebie spojrzeniami, które mówią tylko jedno, tylko to, co oczywiste. Budzą się we mnie instynkty zwierzęce, mam ochotę rozerwać siebie wewnątrz i wydrapać wyobraźnię. Działasz na wszystkie moje zmysły, obezwładniasz jak najlepszy narkotyk. Trochę irytująca sytuacja, ale jaka piękna i prawdziwa. Samo życie. Nie pozostanę Ci dłużna i w najmniej spodziewanym momencie zaatakuję tak, że zwyciężę.

Jestem kobietą i ciężko mi się zdecydować na jednakowy sposób bycia. Niekiedy jestem drapieżna i mam ochotę rozdrapać jego żyły w szale ekscytacji. Innym razem potrafię być serwilistyczna i porządna. Prawie zawsze jednak mam manię idealizmu. Wszystko musi być takie perfekcyjne i bez spontanicznych wątków napędzanych przez podświadomość.  

Czy specyficzny musi być ordynarny i w złym guście? Chyba potrafię zapanować nad dobrym stylem, a tandetą. 


Publikacje: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz